Wielki sukces Fun Factory na rynku zabawek erotycznych sprawił, że jeden z niemieckich producentów postanowił nie osiadać na laurach i stworzył pulsator Sundaze. Marka Fun Factory słynie z nowoczesnych technologii, które mają dostarczać jeszcze więcej przyjemności. Najnowszy ich produkt na pierwszy rzut oka wygląda jak klasyczny wibrator do punktu G, jednak nic bardziej mylnego! Nasze zdziwienie po włączeniu Sundaze było ogromne. Gdy zaczął poruszać się w nieznanych dotąd trybach tj. wibracji, pulsacji i pchnięć, wówczas nasunęło się stwierdzenie: PULSOWIBRATOR!
Pierwsze wrażenie o pulsatorze Sundaze
Pulsator Sundaze jest zapakowany w eleganckie, tekturowe pudełko. W środku znajduje się bogata instrukcja obsługi, kabel do ładowania oraz kosmetyczka do jego przechowywania. Produkt dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych: fuksja oraz pistacja. Po przestudiowaniu instrukcji obsługi, jego użytkowanie okazało się bardzo proste, odbywa się za pomocą trzech przycisków: „fun”, „plus”, „minus”. Urządzenie posiada 11 prędkości oraz 4 tryby. Po kilku chwilach jest się w stanie zapamiętać, która sekwencja powoduje dany ruch. Nadto urządzenie to posiada bardzo praktyczną funkcję polegającą na możliwości zablokowania go np. by nie włączył się nam przypadkowo w walizce w czasie podróży.
Czy pulsator Sundaze jest bezpieczny?
Dużą rolę przy wyborze gadżetów erotycznych powinno odgrywać bezpieczeństwo. Sundaze jest wykonany ze silikonu klasy medycznej. To materiał bezpieczny dla ciała, ale i również bardzo praktyczny. Dzięki nieporowatej strukturze nic do niego nie przywiera. Łatwo dbać o jego higienę. Wystarczy umyć go ciepłą wodą z mydłem lub z płynem do higieny intymnej, następnie użyć specjalnego cleanera do zabawek erotycznych. Mamy wtedy pewność, że zabawka jest dobrze zdezynfekowana i żadne drobnoustroje nie będą się na niej rozwijać. W ten sposób unikniemy ryzyka infekcji lub uczulenia.
Funkcje pulsatora Sundaze od Fun Factory
Sundaze zaskakuje pozytywnie swoją mocą i stosunkowo niewielkim rozmiarem jak na pulsowibrator. Jego długość całkowita to 17,5 cm (11,5 cm długość penetracyjna), średnica ok. 2,5 cm do 4 cm.
Idealnie leży w damskiej dłoni, ale również, co trzeba podkreślić, świetne dopasowuje się do kobiecej anatomii. Kształt zabawki dopracowano w każdym calu. Nadto silnik pracuje cicho, nawet na najwyższych wibracjach, czyli nic nas nie będzie rozpraszało. Jego ładowanie może zająć do 6 godzin, wówczas wystarczy prawie na 3 godziny zabawy.
Dlaczego pulsowibrator Sundaze jest skuteczny?
Sundaze może wygląda niepozornie, jednak przy bliższym poznaniu jest niezwykłą zabawką erotyczną. Oprócz nowej technologii, której dotąd nie znaliśmy-połączenie wibratora z pulsatorem, zaskakuje też swoim kształtem. Opływowa główka, która łatwo wślizguje się do środka, z drugiej strony płaska, co sprawia że sprawdzi się też do masażu łechtaczki. Genialne! Największa średnica urządzenia znajduje się na jego końcu, co jest zaletą, bo podczas penetracji wypełnia wejście do pochwy, gdzie znajduje się bardzo dużo zakończeń nerwowych i najbardziej odczuwamy. Działanie pulsacji, wibracji oraz pchnięć jest zaskakujące. Napięcie buduje się powoli. Dokładnie czujemy rozmasowywanie naszego wnętrza. A to wszystko przy minimum naszego wysiłku, ponieważ ten gadżet porusza się sam! Jego ruchy pozwalają na dłuższą zabawę i budowanie napięcia seksualnego stopniowo. Sundaze daje możliwość popuszczenia nieco wodzy fantazji i długie przeżywanie rozkoszy. Warto poświęcić czas na poznanie siebie i swojego ciała w drodze do osiągnięcia rozkoszy i zaspokojenia seksualnego.
Dla kogo polecamy Sundaze?
Komu polecilibyśmy Sundaze? Każdej kobiecie i parze. Jego działanie może docenić każda kobieta, niezależnie od upodobań. Sprawdzi się on nie tylko jako pulsowibrator, ale także jako masażer łechtaczki. Sundaze może również być świetnym dodatkiem do wspólnych zabaw z partnerem, któremu możemy oddać na chwilę kontrolę nad urządzeniem. Doświadczanie nowych przeżyć razem może być niezwykle podniecające!
Warto na chwilę zatrzymać się i oddać eksploracji naszego ciała. Jest to ogromna szansa na odkrycie nieznanych dotąd przeżyć. Nazwa tego pulsowibratora zainspirowana jest niedzielą (z ang. sunday), kiedy to powinniśmy relaksować się w każdy możliwy sposób. Niemniej jednak każdy dzień jest dobry na małe przyjemności!
